Kilka dni temu Polskę obiegła wiadomość, iż syn Zenka Martyniuka miał spędzić noc na dołku w Turku (Wielkopolska) za wszczynanie awantury i posiadanie marihuany.
Portal turek.net.pl donosił, iż do zdarzenia doszło 13 maja. Wówczas to 28-latek przyjechał do swojej dziewczyny (tegorocznej maturzystki) białym porsche. Wg KPP w Turku, do incydentu doszło około godziny 22.30. Policjanci zostali wezwani do interwencji w jednym z domów w gminie Władysławów (woj. wielkopolskie). Dlaczego? Funkcjonariusze otrzymali wiadomość, że z domownikami szarpie się i awanturuje 28-latek. Mundurowi już na miejscu zatrzymali mężczyznę. A przy okazji okazało się, że miał on przy sobie niewielką ilość marihuany. Został zatrzymany i przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Turku i noc miał spędzić na dołku.
Z kolei lokalna gazeta "Echo Turku" opisała sprawę w materiale zatytułowanym "Ojciec lubi zielone oczy, a syn marihuanę".
TU KLIKNIJ I ZOBACZ:
Teraz Zenon Martyniuk w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się do sprawy.
"To są bzdury wyssane z palca. Nie rozumiem, po co ktoś wymyśla takie bujdy. Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Poza tym Daniel ma srebrne porsche, a nie białe, tak jak pisały media. Jego auto od dwóch tygodni jest w warsztacie w Warszawie - powiedział w rozmowie z WP Gwiazdy król disco polo."
Doniesienia zdementował także także Daniel Martyniuk na swoim profilu Facebooka.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?