Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tańczy, ale marzy o podrygiwaniu z pomponami, śpiewaniu i... strzelaniu

Magdalena Siemińska
Magdalena Siemińska
Staje niemal na głowie, aby wyrwać seniorów z foteli. Uczy gry w bowling, tańczenia macareny. Ale marzy o podrygiwaniu z pomponami, śpiewaniu karaoke i strzelectwie.

Meczysława Gajewska, bo o niej mowa, od zawsze była aktywna, a sport i taniec można powiedzieć, że są jej drugimi imionami. Ukończyła wychowanie fizyczne we Wrocławiu, gdzie także uczęszczała na zajęcia z tańca towarzyskiego.

Następnie przeprowadziła się do Suwałk. Najpierw pracowała jako nauczycielka wf- u w Szkole Podstawowej w Gibach, a później w szkole nr 10 i 11 w Suwałkach, gdzie przez ponad 10 lat była nawet wicedyrektorem.

W miejscu nie usiedzi

– Giby to prawie całe ze mną tańczyły – śmieje się. – Jeszcze wtedy nie było tam sali gimnastycznej więc zajęcia sportowe odbywały się na korytarzach. Ale mimo to zawsze starałam się im rekompensować te niedogodności ciekawymi zajęciami i przede wszystkim tańcem, na który oni zawsze czekali.

Zresztą tak samo było w jej kolejnych miejscach pracy, a w szkole nr 11 prowadziła także zajęcia dla czirliderek.

– Miałam jedną zasadę: tańczyć mogą wszyscy bez wzglę-du na to czy mają ku temu warunki – mówi. – Od tego przecież są nauczyciele, aby każdemu dawać równe szanse.

Kiedy pani Mieczysława przeszła na emeryturę nie mogła sobie znaleźć miejsca, tym bardziej, że prócz bycia nauczycielką przez wiele lat wcześniej grała w siatkówkę.

– Mój wcześniejszy tryb życia nie pozwalał mi odpoczywać. Ciągle brakowało mi ruchu więc zaczęłam się rozglądać za ciekawym miejscem dla siebie – opowiada. – I tak zapisałam się do Uniwersytetu Trzeciego Wieku w którym działam już dwa lata.

Czytaj również: Seniorzy rozkręcają klub. Możesz do nich dołączyć. Zobacz co oferują

Działa i to bardzo aktywnie. Mianowicie prowadzi sekcję bowlingu, a jej członkowie nie wyobrażają sobie poniedziałków bez porannych rozgrywek w suwalskiej Plazie. Podobnie jak i członkowie sekcji tańca towarzyskiego „Szase” piątków bez treningów w Suwalskim Ośrodku Kultury.

– Tańczymy wspólnie bluesa, macarenę, taniec liniowy, country, kaczuszki, czy też taniec pingwina – opowiada. – Wiadomo, że „młodzież 60+” potrzebuje troszkę więcej czasu, aby opanować i zapamiętać kroki, ale dajemy radę.

Pani Mieczysława nawet specjalnie dostosowuje tempo muzyki dla seniorów, aby tylko wszyscy mogli nadążyć, bo są wśród nich tancerze mający nawet 80 lat.

– Treningi czasem okupione są zmęczeniem i bólem, ale nawet wtedy członkowie sekcji mówią „Miecia, dzięki temu odpoczęłam i naładowałam akumulatory na cały tydzień” – opowiada. – Wtedy i ja mam je naładowane, a w głowie rodzą mi pomysły na kolejne tańce.

Zadaje sobie pytanie
Mieczysława Gajewska w wolnych chwilach uwielbia śpiewać karaoke dlatego też niebawem uruchomi je w ramach pracowni Trele i Pląsy w klubie seniora Ciesielska 15. W planach ma także stworzenie czirliderek 60 +, które będą tańczyć z pomponami. Marzy też o tym, aby podszkolić swoje umiejętności strzeleckie.

– Cieszę się, że działam w UTW, ciągle jednak w głowie mam jedno pytanie: Co jeszcze zrobić, aby móc wyciągnąć z domów jeszcze większą ilość seniorów? – pyta.

Członkowie sekcji tanecznej „Szase” wystąpią 27 marca o godz. 17 w sali 2.14 w SOK-u. Każdy będzie mógł wraz z nimi zatańczyć dlatego warto wziąć wygodny strój, buty, a nawet chusty i kolorowe spódnice.

Tu oglądasz: Uwaga kierowcy! Są nowe znaki drogowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto