Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski bizon

Bożena WOLSKA
25 lat temu profesor Ryszard Graczyk z Poznania wypuścił do pilskich lasów osiem żubrów. Dziś jest ich 32 - wspaniałe i zdrowe stado. W Polsce jedno z nielicznych - kilku zaledwie - żyjących na wolności.

25 lat temu profesor Ryszard Graczyk z Poznania wypuścił do pilskich lasów osiem żubrów. Dziś jest ich 32 - wspaniałe i zdrowe stado. W Polsce jedno z nielicznych - kilku zaledwie - żyjących na wolności.

Profesor Ryszard Graczyk z Akademii Rolniczej w Poznaniu po wielu latach badań i przygotowań wprowadził żubry do Nadleśnictwa Wałcz.

- Był rok 1980 - opowiada Stanisław Wiese, leśniczy z Leśnictwa Betyń, który od 15 lat zajmuje się żubrami . - Wojsko z Wałcza zrobiło potężną zagrodę z żerdzi, ogrodziło 40 hektarów lasu koło Nowej Szwecji. Wpuszczono do niej osiem żubrów, po pewnym czasie wyszły na wolność.
To tam leśniczy widział te zwierzęta pierwszy raz. Nawet nie podejrzewał, że po około 10 latach zamieszkają one w jego leśnictwie, w sąsiadującym z wałeckim Nadleśnictwie Mirosławiec.

- To był bardzo długi proces. Najpierw przychodziły tylko zimą - opowiada leśniczy Wiese.
Przyciągały je pegeerowskie pola, na których nawet zimą jadła było pod dostatkiem. Zwierzętom odpowiadał też bogaty, bukowy las, dostęp do wody w jeziorze Betyń i spokój. Około 15 lat temu stado zadomowiło się w leśnictwie Betyń na stałe.

Od bielika do żubra

Około 50 kilometrów od leśnictwa Betyń w Drawieńskim i Ińskim Parku Narodowym pracuje Maciej Tracz. Zajmuje się między innymi orłem bielikiem. Rok temu otrzymał zadanie: zabrać dla orłów zabitą przez samochód krowę żubra. Wówczas zaczął dokładnie przyglądać się zwierzętom.

- Już wcześniej myślałem o wprowadzeniu żubra do drawieńskiego parku, ale plany nie powiodły się - mówi. - Teraz, administracyjnie już zachodniopomorskie, żubry chętnie mi powierzono.
M. Tracz postanowił ,,dolać świeżej krwi do stada’’. W specjalnie przygotowanej zagrodzie, w środku lasu z dala od ciekawskich oczu, urządzono zagrodę klimatyzacyjną dla nowych żubrów. Od kilku tygodni przebywają w niej trzy krowy z Białowieży, w tym najładniejszy okaz 1,5-roczna Kariera oraz cztery byki, po dwa z Wolina i z Pszczyny.
M. Tracz przyznaje, że wolałby więcej krów. Krowy na pewno przez stado zostaną wchłonięte. Ale co będzie z bykami?
Przywódcą przywiezionego stada mianował się najsilniejszy okaz z Wolina - Pontek. Ma trzy lata i jeszcze rośnie, ale już chętnie demonstruje swoją siłę. Na wolności jego los może być jednak smutny...

- Obecnie stado zachodniopomorskie liczy 32 żubry, kilka z nich odłączyło się i tworzy jakby oddzielne stado, podstawowe to 24 sztuki. Nie wiadomo jednak, ile byków samotnych, które nie utrzymały swojej pozycji w stadzie, krąży po lasach - mówi M. Tracz.
Agresywny Pontek i łagodny Pogo z Wolina, oraz dwaj ich koledzy, mogą pójść w ich ślady, jeśli nie wywalczą pozycji. A Maciej Tracz obawia się, że mają marne szanse na zwycięstwo z bykami żyjącymi na wolności.

Ufają człowiekowi

Do zagrody klimatyzacyjnej trudno jest dojechać. I o to chodzi. Żubry nie powinny mieć kontaktu z ludźmi. Na razie są ufne i łagodne. Najchętniej kręcą się przy paśniku: żrą, przeżuwają i leniuchują.

- Opływają w dostatek - zapewnia M. Tracz i dodaje też, że żubrom żyjącym na wolności też niczego nie brakuje - na tegoroczne dokarmianie każdego z nich przypada po około 500 złotych.
Dokarmianiem żubrów w ogrodzeniu zajmuje się leśniczy Wiese. Bez problemu wchodzi do zagrody.

- I to jest właśnie problem - twierdzi. Kiedy zostaną wypuszczone na wolność, powinny jednak mniej ufać człowiekowi. Bo, choć żubr jest pod ochroną, to nie brakuje kłusowników, którzy marzą o ustrzeleniu najpotężniejszego polskiego ssaka.

Satelity

M. Tracz właśnie złożył wniosek do europejskiego programu, na sfinansowanie zagrody pokazowej. Jest niemal pewien, że otrzyma pieniądze.
- Ludzie na Zachodzie, gdy słyszą ,,polish bizon’’ są bardzo hojni - mówi.
Ma też inne plany.

- Chcę tworzyć satelitarne stada żubrów i rozmieścić je na większej powierzchni. To jednak wymaga akceptacji społecznej, poczynając od starosty powiatowego, przez burmistrza, do zwykłych ludzi - mów. - Żubr nie przeżyje, jeśli ludzie nie będą go chcieli.
Satelitarne stada miałyby powstać w województwie zachodniopomorskim. Dlaczego nie bliżej Piły?
- Tam są zbyt ubogie lasy - wyjaśnia Tracz.

Stado na polu

Późną jesienią i zimą łatwo jest odnaleźć wolnościowe stado. O tej porze całe dnie spędza na tych samych polach, które przyciągnęły je w rejon jeziora Betyń 15 lat temu. Na początku ludzie bali się tych wielkich zwierząt, a one nie bały się ludzi. I nierzadko bywało, że rolnik, który zauważył żubra w szkodzie, był bezsilny. Krzyczał, machał rękami, kijem, a on nic... Po prostu przyglądał się.
- Zdarzyło się też, że potężny byk położył się na drodze między Wałczem a Tucznem. Leżał przez pół dnia i nikt nie potrafił go zgonić. Była zima, kierowcy w autach marzli... A on po prostu leżał - opowiada Stanisław Weise. - Z czasem ludzie przyzwyczaili się do zwierząt. Powiem tak, nikogo tutaj nie dziwi widok żubra.
A zwierzęta też nauczyły się żyć z człowiekiem: trzymają się na odległość. Nie uciekają wprawdzie w popłochu, ale dają się podejść na odległość 150 metrów. Później biorą nogi za pas... Potrafią biec 40 kilometrów na godzinę.

Na ratunek

Żubr w Polsce był chroniony już za króla Zygmunta Starego, od 1529 roku. To jednak na nic się zdało, w 1915 r. w Puszczy Białowieskiej żyło już tylko 785 żubrów. W 1917 było ich 121, a I wojnę światową przetrwało 9 sztuk.
W 1919 r. wysłano państwową komisję do Białowieży, żeby zorganizowała ochronę żubra. 19 kwietnia trafiła ona na szczątki ostatniego - zginął z rąk kłusowników.
Na szczęście okazało się, że na świecie są 54 sztuki, które przetrwały w ogrodach zoologicznych i parkach. W 1923 r., jednocześnie w Polsce i w Niemczech, pojawił się pomysł restytucji żubra. W 1924 r. za 12,5 tys. zł sprowadzono pierwszą parę do Poznania: była to żubrzyca Gatczyna i byk Hegen.
W 1952 r. pierwsze sztuki zostały wypuszczone na wolność do Puszczy Białowieskiej.
W 2004 r. w Polsce było 828 żubrów, 664 z nich żyły na wolności, 121 w rezerwatach i 43 w zagrodach pokazowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto