Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Guns N' Roses w Rybniku. Przyjadą niegrzeczni chłopcy

Ola Szatan
Potrafią spóźnić się na koncert, zejść ze sceny w trakcie występu i tłumaczyć to zmęczeniem albo urządzić małą "demolkę" w hotelu. Ale i tak ich kochamy. Legendarny zespół Guns N' Roses już 11 lipca wystąpi w Rybniku. Pisze Ola Szatan

Zespół Guns N' Roses to jeden z najwybitniejszych zespołów w historii światowego rocka. W zgodnej opinii fachowców w ich muzyce jest wszystko, czym dobry hard rock i heavy metal być powinien.

Do tej pory zespół sprzedał ponad 100 milionów egzemplarzy płyt. A ich ostatni jak do tej pory krążek "Chinese Democracy" ukazał się w 2008 roku.

Ile albumów grupy sprzeda się w Polsce przed koncertem "Gunsów" w Rybniku, który zaplanowany jest na 11 lipca? Wszystko wskazuje na to, że niemało. Niektóre sklepy oferujące płyty już przygotowały specjalne rabaty na albumy Guns N' Roses dla osób kupujących bilet na występ Axla i spółki.

Kilka tysięcy biletów sprzedało się w trzy dni

Lipcowy koncert grupy zgodnie z przewidywaniami wzbudza ogromne zainteresowanie. Już podczas pierwszego weekendu od momentu rozpoczęcia dystrybucji biletów (ta ruszyła dokładnie tydzień temu, 10 lutego) wejściówki kupiło kilka tysięcy osób. I to nie tylko fanów z Polski.

Guns N' Roses na światowej scenie muzycznej zadebiutował w 1985 roku. Grupa uzyskała, całkiem zresztą zasłużenie, miano The Most Dangerous Band In The World (Najbardziej Niebezpiecznego Zespołu na Świecie) końca lat 80. Bywają nieprzewidywalni, potrafią się spóźnić na koncert 2-3 godziny, zejść ze sceny w trakcie występu i tłumaczyć to zmęczeniem, albo też jak na prawdziwych rockandrollowców przystało urządzić małą "demolkę" w hotelu po koncercie.

To są pewne smaczki, ale najważniejszy jest fakt, że przez te wszystkie lata grupa stworzyła charakterystyczny dla siebie styl, w którym dominuje wysoki wokal lidera zespołu Axla Rose'a.

W swoim repertuarze muzycy mają nie tylko solidnie przyprawione rockowe brzmienia, ale i przyjemne nastrojowe ballady, które podczas koncertu dopingują do wyciągnięcia z kieszeni zapalniczek. Zapewne taki widok czeka nas w lipcu na stadionie miejskim przy ulicy Gliwickiej w Rybniku.

Muzycy przyjadą do nas w ramach europejskiej części trasy koncertowej, którą rozpoczną 17 maja w hali O2 w Dublinie w Irlandii. Podczas dwumiesięcznego tournee po Starym Kontynencie, zagrają jeszcze m.in. we Francji, Włoszech, w Niemczech, Szwajcarii, Belgii czy Austrii. 8 lipca Guns N' Roses mają zaplanowany koncert w Sofii. I niewykluczone, że to właśnie z Bułgarii grupa przyjedzie do Rybnika.

Postawią na "kilery"?

Podczas zeszłorocznej trasy, w koncertowej rozpisce Guns N' Roses nie brakowało takich "kilerów" jak chociażby "November Rain", "Don't Cry" czy "Sweet Child O'Mine". I najprawdopodobniej nie zabraknie ich także w Rybniku.

Druga w historii wizyta Guns N' Roses w Polsce przypadnie nieco ponad 6 lat po ich "dziewiczym" występie w naszym kraju. Po raz pierwszy na żywo mieliśmy okazję wysłuchać ich 15 czerwca 2006 roku, kiedy wystąpili na stadionie Legii w Warszawie.

Warszawski koncert był częścią światowej trasy koncertowej promującej album "Chinese Democracy" i według kilku źródeł bawiło się na nim około 15 tysięcy osób. Gościnnie z Guns N' Roses w Warszawie wystąpił były gitarzysta i współzałożyciel zespołu, Izzy Stradlin (który pojawił się na scenie m.in. w trakcie utworu "Paradise City").

"Pierwsze takty »Welcome to the jungle«. Wszyscy oszaleli, skaczemy, tańczymy... Pierwsze wycie wokalisty i oddychamy z ulgą. To ten sam głos co dawniej! Te same ruchy, których nikt nie jest w stanie skopiować" - tak koncert relacjonowała później jedna z internautek.

Równie zachwyconych fanów było zresztą znacznie więcej. Zwłaszcza że podczas wykonywania utworu "Patience" Axl Rose zarzucił na siebie flagę Polski rzuconą mu przez kogoś z publiczności.

Szykuje się akcja

Warto również wspomnieć o akcji, którą fani przygotowali wówczas dla swoich ulubieńców. W trakcie warszawskiego koncertu zespół powitały rzucone na scenę białe i czerwone róże przygotowane przez ludzi z oficjalnego polskiego forum Guns N' Roses. I chyba nikogo nie zdziwi fakt, że także podczas rybnickiego występu miłośnicy tej legendarnej amerykańskiej formacji będą chcieli dać wyraz swojej sympatii.

Fani już myślą, jak można najpierw powitać, zaskoczyć zespół, a następnie sprawić, by ten koncert na długo został w pamięci muzyków. Na gorącej giełdzie wstępnych propozycji, poza sprawdzonymi różami, pojawiają się póki co m.in. transparenty czy wspólne odśpiewanie któregoś utworu z bogatego repertuaru grupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto