W ostatnim czasie o wsi było głośno, bo trwała batalia o budowę placu zabaw. Najpierw były trudności z rozstrzygnięciem przetargu, a w czerwcu upadł plan budowy. Na szczęście pod koniec wakacji został przywrócony. Do inwestycji dokłada się sołectwo. Daje kwotę 20 tys. zł. A z przyszłorocznego funduszu sołeckiego kupią jeszcze sprzęt do koszenia boisk i placów zabaw.
Budowa placu zabaw już ruszyła. Nie będzie boiska ze sztuczną murawą, ale trawiaste, tańsze.
– Boisko jest naszej wsi naprawdę potrzebne – mówi Adrian Stawski, który był za przeznaczeniem środków sołeckich na ten cel.
W tym roku było też wiele przedsięwzięć integrujących mieszkańców. Umożliwiło je pozyskanie dotacji z programu Działaj Lokalnie VII. To członkini rady sołeckiej Lucyna Kapeluch postanowiła powalczyć o pieniądze na organizację wycieczek i spotkań integracyjnych mieszkańców.
- Udało nam się pozyskać fundusze. Dzięki temu zorganizowaliśmy m.in. wycieczki na Górę Siemierzycką, na cmentarz leśników na Bukowej Górze w Pysznie, czy na bytowską Smolarnię. Zobaczyliśmy gdzie miałaby być budowana osada rycerska, która jest przecież wpisana w projekt odnowy naszego sołectwa - wyjaśnia Kapeluch. - To nie wszystko, bo w ramach realizowanego przez nas projektu odbędzie się wieczorek kaszubski oraz spotkanie z kulturami naszych mieszkańców. Będzie to spotkanie z kuchnią tradycją, m.in. kaszubską i ukraińską. Z pewnością nie zabraknie wspomnień najstarszych mieszkańców - dodaje.
W Udorpiu mieszka 757 mieszkańców. Liczba ta stale się powiększa, bo powstają nowe domostwa. Historia wsi sięga XIV wieku. Wiadomo, że wtedy dostało kilkanaście lub kilkadziesiąt łanów pola. Dopiero po I rozbiorze Polski, pod koniec XVIII wieku, dostało kilkaset łanów pola, co spowodowało szybki rozwój.
Mieszkańcy zdecydowali, że pieniądze z funduszu sołeckiego będą przekazane na budowę placu zabaw
Z Bernadetą Masternak, sołtysem Udorpia, rozmawia Marcin Pacyno
Jak to się stało, że została Pani sołtysem?
Wcześniej sołtysem przez lata był mój mąż. Jednak zmarł. Ja przejęłam schedę po nim w drodze wyboru podczas zebrania sołeckiego. To już trwa od 15 lat.
Czy łatwo być sołtysem?
To wdzięczna praca. Nasi mieszkańcy potrafią się zintegrować, co udowodniły ubiegłoroczne dożynki gminne, które odbyły się u nas. Wtedy każdy pomagał i nie czekał na słowa podziękowania. Są też tarcia, ale to chyba normalne wśród ludzi.
Udorpie miało przystąpić do wprowadzenia nazw ulic, ale mieszkańcy powiedzieli nie. Dlaczego?
Wiąże się to z olbrzymimi kosztami. Wymiana dowodów osobistych odbyłaby się bezpłatnie, ale zmiana wszystkich kolejnych dokumentów już nie. Akty notarialne, dowody rejestracyjne i inne kosztowałyby sporo.
A jakie potrzeby ma Udorpie?
Na szczęście udało się ruszyć z budową placu zabaw. Jednak naszą bolączką jest brak chodników, np. łączącego Udorpie z Bytowem. Także wewnętrznych we wsi. Potrzebujemy dobrej drogi do Udorpia II, czyli osady po byłym PGR i konieczne jest wybudowanie kanalizacji deszczowej, bo po ostatnich opadach wieś była zalana.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?