Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Giby: Radni trochę ustąpili. Ze szkoły zrobili filię

msi
Szkoła w Karolinie ma być przekształcona w filię i uczyć się w niej będą tylko klasy I-III oraz „zerówka”. – Cieszę się, że chociaż najmłodsi będą uczyć się w pobliżu swoich domów i nie muszą dojeżdżać kilka kilometrów do Gib – mówi dyrektor placówki Lucyna Fidrych.

Kilka dni temu gibiańscy radni przyjęli w tej sprawie uchwałę intencyjną. Jeśli kuratorium oświaty zaopinjuje ją pozytywnie, zmiany wejdą w życie od września. przedszkolaki.

Dobra kadra i...
W Szkole Podstawowej w Karolinie uczy się 51 dzieci, wraz z przedszkolakami. Do utrzymania placówki gmina musi dokładać 700-800 tysięcy złotych w skali roku. Stąd pojawił się pomysł, aby szkołę zlikwidować, a uczniów dowozić do Gib. Ale na takie rozwiązanie nie zgodzili się rodzice dzieci.

– Będą musiały wcześnie wstawać, aby dojechać na zajęcia – argumentowali. – Niektórzy będą mieli do szkoły nawet 15 kilometrów. Poza tym w Karolinie jest bardzo dobra kadra nauczycieli, która troszczy się o każdego ucznia indywidualnie.

Przypominali, że przez wiele lat dbali o to, aby utrzymać budynek i wyposażyć go w niezbędny sprzęt dydaktyczny. Podkreślali także, że szkoła jest w pełni przystosowana do potrzeb dzieci niepełnosprawnych, których kilku do niej uczęszcza.

– W Gibach nie mogliby liczyć na wystarczającą pomoc ze strony nauczycieli i prawdopodobnie dzieci musiałyby pozostać w domu. Przestałyby się rozwijać, a dotychczasowa praca dydaktyczna poszłaby na marne – tłumaczyli.

Czytaj również: Gm. Giby: Szkole Podstawowej w Karolinie grozi likwidacja

W walkę o utrzymanie szkoły bardzo mocno zaangażował się Tadeusz Moraczewski, sołtys wsi Pogorzelec z której dzieci także uczęszczają do szkoły w Karolinie.

Jego zdaniem placówkę powinno się wygaszać stopniowo, aby uczniowie na tym nie stracili i nie przeżyli zbyt wielkiego szoku.

Sołtys zauważa też, że miejscowość bez szkoły stanie się mało atrakcyjna do zamieszkania, a na jej likwidacji straci także świetlica w Pogorzelcu do której dzieci po całodziennej „tułaczce” nie będą miały siły przyjść.

Budynek nie będzie stał i niszczał

Wójt gminy Robert Bagiński wobec sprzeciwu rodziców postanowił pójść na kompromis i przekształcić placówkę w filię szkoły w Gibach. Jak mówi, nawet taka zmiana dostarczy gminie spore oszczędności.

– Wolałabym, aby cała szkoła została utrzymana, ale cieszę się, że chociaż najmłodsze dzieci będą się tu kształcić – komentuje Lucyna Fidrych. – Cieszy też fakt, że budynek o który przez lata wspólnie dbali mieszkańcy nie zniszczeje.

Czytaj również:Giby: Zobacz, gdzie pracują i czym się pasjonują gminni radni

Uchwała intencyjna trafi teraz do Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Jeśli dokument uzyska opinię pozytywną, gmina może, ale nie musi przekształcać szkoły. Natomiast jeśli kurator nie wyrazi zgody, szkoła w Karolinie pozostanie.

Tu oglądasz: Smog skraca życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto