Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Cieraszko zaginiony. Jasnowidz wskazał mokradła, ale..

red
Policja
Rodzina zaginionego trzy tygodnie temu Damiana Cieraszko i policjanci wciąż go poszukują i proszą o pomoc.

Policja działa zbyt opieszale - mówi Anna Rozbicka, ciotka zaginionego ponad trzy tygodnie temu Damiana. - Gdy jasnowidz poinformował nas gdzie znajduje się siostrzeniec, akcję poszukiwawczą zorganizowała dopiero kolejnego dnia.

19-letni Damian Cieraszko, bo o nim mowa, 20 października wybrał się z kolegami do domku letniskowego w Turówce Starej. Odbyło się tam przyjęcie urodzinowe jednego z chłopaków. Nad ich bezpieczeństwem czuwał właściciel domku.

Czytaj też Damian Cieraszko zaginął. Szuka go rodzina i policja

Damian miał wrócić do domu tej samej nocy. - Nigdy nie zdarzyło się, aby nie dotrzymał słowa - mówi Rozbicka.

Tak więc, gdy nie dotarł do mieszkania rodzina zaalarmowała policję, a ta przeszukała okolice domu w Turówce Starej. Ale po Damianie nie było ani śladu. Niedaleko ogniska znaleziono tylko jego kurtkę co niewiele oznacza. Chłopak mógł ją zdjąć w trakcie spotkania towarzyskiego. - Działka znajduje się przy jeziorze - zauważa Rozbicka. - Siostrzeniec nie znał tych okolic. Obawiamy się, że zabłądził, albo - co gorsze - wpadł do wody, lub w bagno.

Kilka dni temu matka 19-latka skontaktowała się z jasnowidzem, a ten zasugerował, że chłopak nie żyje. Przysłał mapkę, na której zaznaczył, gdzie znajduje się ciało. Rodzina zaginionego natychmiast przekazała tę informację policji.

- Jest ona dla nas tragiczna, ale chcielibyśmy sprawić Damianowi godny pochówek - mówi Roz-bicka. - Dlatego prosiliśmy o jak najszybsze podjęcie akcji.

Twierdzi, że policjanci odmówili. Sprawdzali wskazane przez jasnowidza miejsce dopiero kolejnego dnia.

- Nieprawda - zaprzecza Eliza Sawko, oficer prasowa KMP w Suwałkach. - Poszukiwania były prowadzone natychmiast. Zresztą, kolejny już raz w tym rejonie. Tuż po zaginięciu 19-latka sprawdzaliśmy i jeziora, i przylegające do nich tereny. Niestety bez skutku.

Nikt nie ma wątpliwości, że czas i jesienny chłód działają na niekorzyść zaginionego. Nadzieja na to, że odnajdzie się żywy jest coraz mniejsza, ale wciąż istnieje. Dlatego rodzina poprosiła o pomoc ekipę z telewizyjnego programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Być może po jego emisji pojawi się jakiś trop.

- Nie wierzę w to, że spośród 12 uczestników zabawy nikt nie widział, w którą stronę poszedł Damian - dodaje Rozbicka.

Prosi tych, którzy mogliby pomóc w ustaleniu miejsca pobytu 19-latka o kontakt. Przypomina, że w tej sprawie liczy się każdy sygnał. - Przecież on nie zapadł się pod ziemię - mówi zrozpaczona. - Musiał ktoś coś widzieć, albo słyszeć.

Także suwalska policja prosi o pomoc. Apeluje do wszystkich, którzy mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu Damiana o zgłoszenie się do komendy policji w Suwałkach, lub najbliższej jednostki. Informacje można przekazywać także telefonicznie - 87 564 12 60, lub 997. Policjanci gwarantują anonimowość.

Chojny Młode. Zderzenie audi z ciężarówką

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto